Szybki kontakt
-
ul. Wesoła 36
42-202 Częstochowa
Polska
3Dom - 34 307 08 88
- kontakt@3dom.pro
-
Św. Maksymilian Maria Kolbe o masonerii i Żydach + Ojciec Kolbe a sprawa żydowska + Pełnić Wolę...
Cena podstawowa 113,00 zł -13,00 zł Cena 100,00 zł -
Św. Maksymilian Maria Kolbe o masonerii i Żydach + Ojciec Kolbe a sprawa żydowska - Jędrzej...
Cena podstawowa 79,00 zł -7,00 zł Cena 72,00 zł -
Granica. Kim są, ustali się później - Wojciech Sumliński
Cena podstawowa 59,00 zł -20,00 zł Cena 39,00 zł
Do broni - Jacek Hoga
Książka patriotyczna Do broni! Jacka Hogi przedstawia stan Wojska Polskiego, potencjał militarny Rzeczpospolitej, a także odwołuje się do interesów sojuszników naszej Ojczyzny (NATO, Stany Zjednoczone).
Co znajdziemy w książce Do broni Jacka Hogi?
Książka Do broni! Jacka Hogi to pozycja obnażająca wszelkie bolączki polskiego systemu bezpieczeństwa narodowego. Autor pochyla się nad kwestiami tyczącymi się: kadry oficerskiej Wojska Polskiego, polskiego potencjału militarnego, wykwalifikowania i kondycji żołnierzy, czy nieefektywnej modernizacji sprzętu dla Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej.
- Polska nie jest w stanie wystawić samodzielnej armii do obrony Rzeczpospolitej. Nasze trzy dywizje (wszystkie trzy, które posiadamy) są de facto głęboko skadrowane, nie mamy poboru do wojska (wojsko mamy zawodowe i skadrowaną większość jednostek). To znaczy, że to po prostu nie działa.
Co na temat kondycji Wojska Polskiego twierdzi rząd, a w głównej mierze Minister Obrony Narodowej? Dlaczego w tej sferze nic się nie zmienia?
Sojusze wojskowe Polski
Nie da się ukryć, że w ostatnich dekadach Polska swój system obronny oparła głównie na zaufaniu względem Stanów Zjednoczonych, czy NATO, zaniedbując tym samym własny potencjał, a co za tym idzie niezależność. Czy jednak bezgraniczna wiara w potęgę i dobre intencje swoich sojuszników nie jest zbyt naiwna? W książce nie mogło zabraknąć odniesienia Jacka Hogi także do tej kwestii. Jak w rzeczywistości wyglądają interesy naszych sojuszników? Jakie konsekwencje grożą Polsce za ślepe zapatrzenie w ich wielkość i bezinteresowność?
- Uświadomienie sobie tego, jaki jest stan faktyczny, musi być początkiem jakiejkolwiek pracy ozdrowieńczej. To znaczy, że najpierw należy sobie zdać sprawę z tego, że świat to nie są tylko „tęcze, kwiatki i sarenki”, ale również niebezpieczne rzeczy. Po drugie, musimy zdać sobie sprawę, że sojusznicy mają swoje interesy, które mogą być sprzeczne z naszymi interesami (mogą być wręcz nam wrogie). Mają też swoją historię, która wskazuje na to, że w relacjach międzynarodowych nie kierują się tylko dobrym interesem sojusznika (co wręcz nawet brzmi śmiesznie). Niestety czasami pojawia się taki skrót myślowy, że skoro trzymamy się razem, to mamy tę gwarancję, że oni będą nas zawsze i we wszystkim popierać. No, tak nie jest.
Na dzień dzisiejszy – tak jak mówiłem – ze względu na to, że na Zachodzie (czy w Stanach Zjednoczonych) konotacje Polski są po prostu katolickie (bez względu na to, jak my na siebie patrzymy), w naturalny sposób nie jesteśmy łatwi do odwrócenia w kwestiach moralnych, w kwestiach etycznych (które są bardzo wysoko na liście priorytetów naszych kolegów z Unii Europejskiej czy z NATO). Stąd też nie należy oczekiwać tego, że deklaracje sojusznicze będą w pełni i bezwarunkowo wypełniane (i to tutaj patrzymy tylko na tym poziomie ideowym, a przecież jeszcze jest bardzo ważny poziom wojskowy, czyli realnych możliwości pomocy). Jest jeszcze poziom interesów politycznych, gospodarczych interesów, które też mogą być sprzeczne. Czyli: jeśli spojrzymy na te wszystkie trzy poziomy (na których należy rozważać relacje sojusznicze), to okazuje się, że żaden z tych poziomów nie gwarantuje nam pewności sojuszniczej.
Jacek Hoga poza ukazaniem problemów w Wojsku Polskim stara się również określić przyczyny takiego stanu rzeczy, a także wskazać podłoże bezgranicznego zawierzenia bezpieczeństwa kraju obcym podmiotom.
Wymowny tytuł książki
W tak fatalnej kondycji, w jakiej znajduje się system obronności naszego kraju, gdzie mobilizacja niektórych jednostek może trwać nawet kilka miesięcy, możliwość posiadania broni przez obywatela powinna być wręcz oczywista.
- W momencie, w którym Fundacja zaczęła działalność na szerszym polu (w 2015 roku) podkreślaliśmy, że nasz postulat powszechnego dostępu do broni nie wynika tylko z przyrodzonego prawa każdego człowieka do obrony siebie i własnej rodziny, ale również z tego, że Polska może mieć mało czasu. Sytuacja międzynarodowa „zagęszcza się” i broń w rękach Polaków nie ma być po to, żebyśmy z pistoletów czy strzelb zestrzeliwali rakiety samonaprowadzające, ale po to, by Polacy mogli się obronić w sensie tej mikroskali (przed bandytami, przed maruderami, dezerterami żołnierzy obu stron – przed zwykłym bandytyzmem, który jest powszechny w czasach kryzysu i wojny).
Dla kogo adresowana jest ta książka?
Dzieło Jacka Hogi to pozycja, którą przeczytać powinien każdy, komu nie jest obojętny los naszej Ojczyzny. Temat kondycji Wojska Polskiego powinien być dla nas ważny zwłaszcza teraz, kiedy sytuacja na granicy nie jest stabilna. Położenie geograficzne Rzeczpospolitej już niejednokrotnie dało się we znaki jej mieszkańcom – znajdując się między dwoma państwami, które nieustannie w historii dążyły do ekspansji na tereny polskie, Polacy częstokroć zmuszeni byli stanąć do walki w obronie Ojczyzny. Jak wiemy, historia lubi się powtarzać…
Fragment książki Do broni!
Kliknij tutaj i zobacz fragment książki Jacka Hogi Do broni!
Audiobook zawierający fragment książki Do broni!