Monika Ożóg - Kościół starożytny wobec świątyń oraz posągów bóstw
-
Bezpieczne płatności
-
Zwrot do 14 dni
-
Dostawa od 9.90 zł
?Sposób dostawy Czas realizacji* Koszt InPost Kurier 1-2 dni 9,90 zł InPost Kurier (pobranie) 1-2 dni 14,90 zł Paczkomaty 1-2 dni od 11,50 zł Paczkomaty (pobranie) 1-2 dni od 14,90 zł Kurier DPD 1-2 dni 18,00 zł Kurier DPD (pobranie) 1-2 dni 20,00 zł Odbiór osobisty 1-2 dni -
Określenie, jaki był stosunek chrześcijan do obiektów kultowych minionych religii nie jest rzeczą prostą. Już wczesnochrześcijańscy autorzy podejmowali problem funkcjonowania takich obiektów wśród wyznawców Ewangelii. Przedstawienia bóstw spotykały się z negatywną opinią większości z nich. Dodatkowo, powstająca sztuka wczesnochrześcijańska zmuszała ich do zajęcia stanowiska również w tej kwestii. Często mieli do niej stosunek wrogi, który podpierali argumentacją wskazującą na pogańskie pochodzenie wizerunków oraz na wagę starotestamentowego zakazu sporządzania wizerunków, ciągle żywego w judaizmie.Ramy chronologiczne omawianego okresu zostały określone przez czas powstawania pierwszych pism Ojców Kościoła, począwszy od II wieku. Już wtedy pojawiał się naglący problem funkcji sztuki przedstawieniowej pośród chrześcijan. Nawet kiedy religia chrześcijańska była prześladowana, pisarze wczesnochrześcijańscy śmiało wypowiadali się na ten temat. Omawiany okres kończy się zaś na wydanym w 438 roku Kodeksie Teodozjusza.W pierwszym rozdziale książki przedstawiono poglądy Ojców Kościoła (głównie apologie, pisma m.in. Justyna Męczennika, Arystydesa, Atenagorasa oraz Tycjana Syryjczyka, Tertuliana, Orygenesa, Atanazego, Epifaniusza z Salaminy Cypryjskiej i Augustyna) na sztukę przedstawieniową, w dużej mierze oparte o treść Ksiąg Starego i Nowego Testamentu. Następnie omówiono stanowisko władz państwowych do rzymsko-hellenistycznych posągów oraz świątyń. Ostatnia część opisuje zachowania hierarchów kościelnych oraz wiernych.
Podobne produkty
Joseph Patrich - Saba - przywódca monastycyzmu...
Paweł Lisicki - Dogmat i tiara
Autorytet Kościoła przejawiał się w tym, że pilnował, zachowywał, przekazywał i chronił Bożą prawdę, i w tym, że potępiał, zwalczał, i skutecznie gromił przeciwne Bożej prawdzie błędy.
Kościół w historii był Kościołem walczącym. Żyć – znaczyło głosić z mocą dogmat i potępiać przeciwne mu argumenty. Jeśli to potępienie miało być realne, a nie abstrakcyjne, musiało też wskazywać z całą mocą na ludzi, którzy te błędy przyjmowali i wyznawali.
bp Athanasius Schneider - Christus Vincit. Tryumf...
„Głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz” (2 Tm 4, 2).