Bóg albo nic. Rozmowa o wierze - Kardynał Robert Sarah, Nicolas Diat

Droga kardynała Roberta Sarah

Kardynał Robert Sarah to duchowny o krystalicznie czystych poglądach. Odznacza się niebywałą odwagą w głoszeniu prawdy, a jego refleksje niepozbawione są etycznego i moralnego podejścia. Jest pokorny i radykalny. Żyje dumnie w wierze, głosząc bliźnim Ewangelię.
Niezachwiana wiara duchownego posiada w sobie werwę pierwotnego Kościoła – w końcu kształtowała się ona w młodym Kościele Afryki. Życie kardynała Roberta Sarah pełne było zwrotów akcji – w każdej jednak sytuacji duchowny wytrwale trwał w wierze, mówiąc Bogu za każdym razem „tak”! To właśnie wiara wyprowadziła go z niewielkiej afrykańskiej miejscowości do Stolicy Apostolskiej. Obecnie kardynał Robert Sarah jest jednym z najbliższych współpracowników Głowy Kościoła.

Co znajdziemy w książce?

Książka napisana jest w formie wywiadu-rzeki, w którym siedemdziesięcioletni duszpasterz (wywiad z 2015 roku) przedstawia swoje życie, by następnie odnieść się do kondycji Kościoła i świata. Wypowiada się on na temat kolejnych papieży, zwracając uwagę na ich charyzmaty i pierwszorzędne formy działania. Kardynał odnosi się do tego, co w Kościele dobre, ale nie powstrzymuje się przy tym od krytyki karierowiczostwa, negatywnych wpływów, czy braku duchowego życia wśród niektórych księży. Zauważa on piękno człowieka i nie przystaje na rezygnację z jego wielkości, która wynika z bycia istotą stworzoną przez Boga – nie może więc godzić się na ciągłe obniżanie poprzeczki, kompromisy, czy wygodniactwo.

Jego opinia na temat zjawisk zachodzących na świecie, z perspektywy zachodniej Afryki, zdumiewa trafnością sądów. Globalizację kardynał postrzega jako nowe oblicze kolonizacji ubogich krajów. Nie boi się wskazać wielkich zagrożeń i niebezpieczeństw wynikających z odcięcia się od Kościoła i Boga. Kardynał nie traci jednak nadziei, optymistycznie patrząc w przyszłość. Darzy nieposkromionym zaufaniem Boga, któremu wierny jest ponad wszystko.

Najpiękniejsze fragmenty wywiadu poświęcone są modlitwie. Kardynał zachwyca się kontemplacjami, ciszą spotkania z Bogiem oraz duchowością benedyktyńską. Tysiące godzin, które spędził na modlitwie – jak sam przyznaje – odmieniły jego serce i dały mu siłę. Słowo kardynała Saraha wlewa w serca otuchę i nawołuje do trwania w wierze. Właśnie takich pasterzy jak on potrzebuje dzisiejszy świat.