Szybki kontakt
-
ul. Wesoła 36
42-202 Częstochowa
Polska
3Dom - 34 307 08 88
- kontakt@3dom.pro
Fałszywy świt - John Gray
„Fałszywy świt” to książka skupiająca się w głównej mierze na krytyce ideologii wolnego rynku, którą autor postrzega (podobnie jak socjalizm i komunizm) za następstwo oświecenia i przeświadczenia w istnienie jakichś nienaruszalnych praw, zarządzających socjalną rzeczywistością.
Urojenia globalnego kapitalizmu
Według Johna Graya polityka wolnorynkowa, zorientowana na nieograniczoną konsumpcję i ekonomiczny wzrost, posiada tak naprawdę taką samą, materialistyczną postać, jak przeciwstawny socjalizm. W rzeczywistości więc, ideologia ta nie stoi za wolnością, a wręcz przeciwnie działa przeciwko niej. Nie powinien to być jednak powód do zdziwienia, jeśli zauważymy, że międzynarodowe społeczeństwo opowiadające się za wolnym rynkiem, kierowane przez jakąś „niewidzialną rękę”, jest takim samym wymysłem jak globalny komunizm polegający na centralnym planowaniu. Metodą na socjalizm nie jest liberalizm i odwrotnie – jedynym czego potrzebujemy jest tak naprawdę metoda, dzięki której uwolnimy się od chorego przywiązania do mitów oświecenia.
Krytyk oświecenia
John Gray – twórca klasycznych opracowań o liberalizmie, który z czasem stał się ostrym krytykiem tej ideologii. Aktualnie jego poglądy nie łączą się ani z tradycyjną lewicą ani prawicą – bezkompromisowemu krytykowi oświecenia najbardziej bliska okazuje się być myśl konserwatywna. Gray jest autorem wielu publikacji, niektóre z nich ukazały się również w Polsce, są nimi m.in.: Dwie twarze liberalizmu; Al.-Kaida i korzenie nowoczesności oraz Czarna msza: apokaliptyczna religia i śmierć utopii.
Jeśli jedną z oznak utopistycznej natury globalnego wolnego rynku były nierealistyczne założenia dotyczące ludzkiej wiedzy, inną było ignorowanie władzy i konfliktu. Rynki to nie maszyny, które raz wprawione w ruch działają po wieki. Są instytucjami, które przejawiają wszystkie wady swoich twórców i konflikty pomiędzy nimi. Nie tylko są podatne na cykle koniunkturalne, lecz odzwierciedlają sprzeczne cele i wartości ludzi, którzy ich używają. Zaś ponad wszystko systemy rynkowe są nie bardziej trwałe niż władza, na której się opierają. Skłonność do wymiany dóbr i usług - czy, jak nazwał to Adam Smith, do wymiany i handlu - wydaje się niemal powszechna. Wymiana rynkowa istnieje zarówno w obozach koncentracyjnych, jak i w centrach handlowych. Jednak wysoko rozwinięte instytucje rynkowe istnieją jedynie wtedy, kiedy chronione są prawa własności, a kontrakty są dotrzymywane, a to zapewnić może jedynie państwo. Kiedy upadają rządy i państwa, to samo dzieje się z systemami rynkowymi, które były przez nie nadzorowane i podtrzymywane.
(z Przedmowy)